„Generał” nowa piosenka na Shanties 2017 w Krakowie.

GENERAŁ                    sł. Grzegorz Tyszkiewicz

                                      Muz. Mark Knopfler(na motywach „Done with Bonaparte”)

W dolinach i na szczytach fal,

Za kursem kurs, za dalą dal.

Zmarznięte dłonie dzierżą ster

W Północy białej groźną biel.

 

Za sztormem sztorm, ze sztilu w sztil,

Kilwater kreślił setki mil.

Czasami w głowie błysnął wiersz,

Co zmieniał w strofy morza gniew.

 

W matrosie młodym tężał duch, charakter niczym skała.

I z morzem los zaplatał niczym szplajs, przyszłego Generała.

 

Od dolin cichych aż po szczyt,

Szlakami, gdzie nie chodził nikt.

Gdzie granit, lina, śnieg i wiatr,

W objęcia ukochanych Tatr.

 

Gdy w oczy gdzieś zajrzała śmierć,

Z pomocą ruszał noc, czy dzień.

Błękitny krzyż, kosówki krzak,

Nadziei, męstwa niosły znak.

 

A ci, co z nim jak w ogień szli, dzielili ścieżki chwały,

Przygody górskiej poznawali smak, wędrując z Generałem.

 

A kiedy się odradzał kraj,

Żaglowców polskich zbudził czas.

Zawisza i Pomorza Dar

Biało-czerwoną niosły w świat.

 

Daleko ognik życia zgasł,

Na zdjęciu umęczona twarz.

Ten, który żaglom oddał się,

Odpłynął w swój ostatni rejs.

 

Lecz nie zaginie pamięć o tym, co swe życie całe

Ojczyźnie oddał, więc dlatego dziś żeglujmy z Generałem!

Shanties 2017, Koncert Finałowy „Pora w morze nam…”

Wyreżyseruję i poprowadzę ten koncert. Będzie poświęcony pamięci Generała Mariusza Zaruskiego. Poniżej tekst – lead, w którym piszę kilka zdań na temat tego koncertu.

„Pora w morze nam…” to motto Koncertu Finałowego tegorocznych SHANTIES. I tak się składa, że w tym roku obchodzimy 150 rocznicę urodzin Człowieka, który żył podług słów tego motto, a dla polskiego żeglarstwa oddał wielkie i nieocenione zasługi. Generał Mariusz Zaruski, marynarz, żeglarz i podróżnik, twórca polskiego żeglarstwa, fotografik, malarz, poeta i prozaik, taternik, grotołaz, ratownik, instruktor i popularyzator narciarstwa i turystyki górskiej. Założyciel Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Instruktor harcerski ZHP i wychowawca młodzieży. Polski Związek Żeglarski ogłosił bieżący rok, rokiem Generała. Podczas koncertu postaramy się przybliżyć Wam postać i dokonania Generała, zaprezentować piosenki  napisane do Jego wierszy, opowiedzieć dlaczego pamięć o tym Wielkim Człowieku nie zaginie. Pora w morze nam Panie Generale!”

Do zobaczenia w Krakowie!!!

42f952da5a_large

WODOWANIE PŁYTY THE NIEROBBERS!

W piątek, 13 stycznia uczestniczyłem w niezwykle sympatycznej imprezie w elbląskim Klubie Muzycznym Mjazzga. Zjawiskowy zespół The Nierobbers, który na szantowych scenach jest obecny od 3 lat, „zwodował” swoją pierwszą płytę pt.: „The Nierobbers”. Z ogromną przyjemnością wysłuchałem koncertu zagranego przez Nierobów, na który złożyły się utwory z płyty oraz inne – mniej mi znane, a na Ich prośbę (i zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami) wraz z Łukaszem Ziębą zagraliśmy 2 utwory z naszego programu i 2 inne nasze – wspólnie z gospodarzami. Sala Mjazzgi wypełniona była po brzegi – do ostatniego stojącego miejsca. Na premierę przyszło ok. 170 osób, a trzeba dodać, że była to impreza biletowana. Pozazdrościć ale przede wszystkim bardzo pogratulować Nierobom takiej Publiczności!!! Sami będąc „człowiekami” emanującymi ogromnie pozytywną energią, skupiają wokół siebie „człowieków” Im podobnych – ludzi różnych dokonań, pasji, zainteresowań. Przyjemnie było zanurzyć się w tym kolorowym tłumku. A jeszcze przyjemniej było NIE BYĆ anonimowym, if you know what I mean…  ;-)  Nasza wspólna niezrównana Joasia Śledź przygotowała okolicznościowy wall Nierobbersowy, więc scenograficznie było zawodowo, a ponadto wręczyła w prezencie muzykom koszulki z Ich nieco zmodyfikowanymi podobiznami. My z Łukaszem, od siebie wręczyliśmy Nierobom płynny specyfik, rodem ze Szkocji, zamknięty w szczelnym, szklanym pojemniku, zapobiegający rozeschnięciu się płyty – co nie daj boże…Było więc klimatycznie, energetycznie, artystycznie, przyjaźnie i niezwykle. A poooootem…. Potem był afterek! No, całkiem on był jednak poważny, więc – AFTER! Dziękuję za zaproszenie, dziękuję za atmosferę i wyniesione doznania. Niech „Dziecię” gra po jachtach, klubach, u żeglarzy i miłośników szant i naprawdę dobrych piosenek, wysławiając imiona czterech jego Ojców: Darka, Jacka, Marka i Tomka!
I ja tam byłem, smaczne whisky piłem,
A wszystko, co widziałem – jak mogłem – opisałem!

foto: Ryszard Siwiec

15966011_1180840875369929_5031095280945972172_n15965920_1180841028703247_2091088731540171990_n16105514_1180840965369920_7341755059347352836_n16003193_1180840882036595_4007128764275883377_n