KOPYŚĆ 2012

KOPYŚĆ 2012. Wróciliśmy wczoraj po południu. Pełni wrażeń i zadowoleni. Muszę przyznać, albo lepiej powiedzieć – chcę przyznać, że co roku czuję się na KOPYŚCI fenomenalnie! Czas, miejsce, ludzie – specjalnie życzliwi i obdarzeni pogodą ducha, serdeczni – serdecznością ludzi ze wschodu, wszystko to sprawia, że czuję się tam jak w domu. Rozmowy, uśmiechy, życzliwość, reakcje publiczności podczas mojego występu, akceptacja tego, co proponuję sprawiają mi olbrzymią satysfakcję. Jestem pod wielkim pozytywnym wrażeniem, mam naładowane akumulatory i … dziękuję, dziękuję, dziękuję!!! :-)