SMUGGLERS, Gdynia 2003 rok. Regaty Żaglowców Cutty Sark.

Przemek Lisek, znajomy z FB, podarował mi zdjęcie z koncertu, jaki zagrał zespół Smugglers w Gdyni, z okazji Regat Żaglowców Cutty Sark, które odbyły się w 2003 roku.

Od lewej na scenie: Krzysztof Paul, Dariusz Ślewa (†), Grzegorz Tyszkiewicz, Mieczysław Matysiak, Krzysztof Janiszewski.

foto: Przemek Lisek

SMUGGLERS 2003 GDYNIA

Kilka zdań o Szanta Claus Festiwal 2016

W ostatni weekend miałem przyjemność wziąć udział w podwójnej roli w XI edycji Szanta Claus Festiwal w Poznaniu. W piątek, 2 grudnia wystąpiłem w festiwalowej Tawernie Pióro Feniksa na poznańskim Rynku, a w sobotę – 3 grudnia przewodniczyłem obradom festiwalowego Jury podczas konkursu debiutantów. Wyjazd i udział – kolejny zresztą – sprawił mi ogromną przyjemność. W Tawernie miałem okazję posłuchać pięknych, mądrych piosenek autorstwa i w wykonaniu Jakuba Paluszkiewicza, potem wystąpiłem ja sam, następnie trio: Agnieszka Gładyszak – Knychała, Dominik May i Piotr Sztuczka a wieczór zamknął swoim występem Kamil Badzioch. Bardzo poruszyło mnie to, kiedy Publiczność mój występ nagrodziła standing ovation, a potem, w kuluarach odbierałem wyrazy uznania i szczególne gratulacje, za szczególny w opinii widzów, występ. Faktycznie, grało i śpiewało mi się w piątek wieczorem – NADZWYCZAJNIE! Miło też było spotkać ponownie starych i młodych znajomych z Poznania i Wielkopolski (z nielicznymi wyjątkami).
Kilka zdań na temat konkursu. Odbył się w sobotę o godz. 12.00. Przede wszystkim ogromne wrażenie sprawiła na mnie wspaniała sala koncertowa Poznańskiej Muzycznej Szkoły Ogólnokształcącej II Stopnia przy ul. Solnej 12, w której odbywały się przesłuchania konkursowe oraz koncert wieczorny. Muszę przyznać, że jest to jedna z najlepszych pod względem akustyki, a co za tym idzie komfortu odbioru sal, w jakich zdarzyło mi się słuchać koncertu. Sala zapewne od początku zaprojektowana i zbudowana na potrzeby wykonywania i odsłuchiwania muzyki. Konkursowicze i gwiazdy koncertu wieczornego mieli zatem dodatkowego „zawodnika”, który grał w ich drużynach. Fakt, że do konkursu zgłosiło się 10, a wystąpiło 8 wykonawców, w tym 1 solistka, zasługuje na wyróżnienie. Organizatorzy festiwali w innych regionach kraju narzekają na brak chętnych do konkursu. A w Poznaniu – tendencja zwyżkowa! Festiwal przeniósł się do większej sali, a w konkursie zagrało aż 8 wykonawców. Poziom może nie był zjawiskowy, jednak Jury nie miało wątpliwości, co do tego, kto powinien zdobyć I nagrodę. Jednogłośnie zadecydowało przyznać ją Trio Iga-cki ze Szczecina. Iga Wójcikiewicz (voc. Viol) z Tatą – Jackiem (voc. G.) i basistą Jackiem Kowalikiem zaprezentowali repertuar autorski. Iga zaśpiewała ślicznie i wiarygodnie piosenki napisane przez Tatę, zagrała na skrzypcach, Tato akompaniował na gitarze i śpiewał z Córką oraz solo, a basista dopełniał całości. Piosenki adekwatne, mądre, wprowadzające w klimat treścią, formą i wykonaniem. Mnie szczególnie poruszyła piosenka pt. „Pradziadek Wiktor” o pradziadku Igi, który jako oficer elektryk pływał m. in. na statku kpt. Ledóchowski ze Szczecina. 30 lat temu odbywałem na pokładzie tego statku praktykę studencką w 4-miesięcznym rejsie na północny Pacyfik. „Piosenka na niepogodę” oraz „Kolęda dla Maćka” – kolegi Taty Jacka, który wiele Świąt Bożego Narodzenia spędzał w morzu wywarły na mnie i jurorach duże wrażenie. Podsumowując – nagroda jak najbardziej zasłużona! Wykonawcami nagrodzonymi II, III nagrodą i wyróżnieniem były „Gumowe Szekle” ze Słupcy – solidna robota sceniczna, ale trochę za dużo dźwięków, „Węże z Poligonu” z Piły i Anna Cygan z Lubięcina. Jeśli chodzi o nazwy wykonawców, to nie wiem czemu, ale szczególnie ujęła mnie nazwa „Węże z poligonu”. W takim stopniu poraziła mój nerw śmiechowy, że podczas odczytywania werdyktu Jury na wieczornym koncercie najzwyczajniej w świecie „ugotowałem się” na scenie i dusząc się ze śmiechu nie potrafiłem dokończyć nazwy zespołu podczas dekoracji. Nazwa jest tak absurdalna i abstrakcyjnie montypythonowska (albo odwrotnie), że nie mogłem się powstrzymać od rechotu. Gratuluję temu, który ją wymyślił! Z wykonawców konkursowych moją uwagę zwrócił śląski kwintet dziewczęcy Aqua Marina. Dziewczyny mają potencjał, co udowodniły wykonując uroczo piosenkę „Oddech Morza” oraz niełatwy utwór „Siódme morze” z repertuaru Maryli Rodowicz. Śpiewają ze sobą od lutego br. i myślę, że przydałaby się im osoba wskazująca kierunek repertuarowy. Wieczorny koncert, to występ laureatów: Iga-cki Band potem Pereł i Łotrów, Zagrali i Poszli, Grupy Trzymającej Ster a na koniec Atlantydy. A pooooootem. Potem był afterek w Piórze Feniksa u Joli i Krzysztofa! Oj, działo się wiele i dobrego. Ale o tym wiedzą ci, którzy byli i miód i wino pili!
Bardzo gratuluję Organizatorom Szanta Claus Festiwal profesjonalizmu, nowych pomysłów, determinacji w działaniu i sukcesu, jakim bezsprzecznie była tegoroczna XI jego edycja. Wielkim sukcesem w mojej opinii, jest pozyskanie nowej, wspaniałej sali koncertowej dla Festiwalu oraz – co chyba ważniejsze – zapełnienie jej widzami w sobotni wieczór, podczas którego odbywały się w lokalach andrzejkowe imprezy i potańcówki.
Macieju, Emilio, Jolu, Krzysztofie i wszyscy inni, którzy poświęcacie swój czas i emocje przy organizacji serdecznie Wam dziękuję i ogromnie gratuluję!!!
Tak trzymać!!!
Grzegorz Tyszkiewicz