Narty w Val di Sole.

Wyjechaliśmy z Kasią pojeździć na nartach. Byliśmy we Włoszech w regionie Val di Sole. Mieszkaliśmy w miejscowości Pinzolo, a zjeżdżaliśmy w Pinzolo, Madonna di Campiglio, Passo Tonale. Najeździlismy się do oporu! Podobno dobrzy żeglarze, to również dobrzy narciarze. Pracujemy więc z Kasią nad tym tak, jak umiemy. ;-) Ciekawa rzecz, że okolice Doliny Słońca są w tym okresie opanowane przez naszych rodaków, z tego też względu na stokach, wyciągach, w gondolach słychać prawie wyłacznie mowę Mickiewicza i Słowackiego. Zaskakujące, ale w sumie – nie przeszkadza. Od strony logistycznej wszystko było porządnie dopracowane przez organizatora: Szkołę Narciarstwa Start Beskid ze Szczyrku. Działania i obszary, które należało obsłużyć samemu, bardzo sprawnie obsługiwaliśmy z Kasią. No „full-profeska”! – jak mawia pewna znajoma Małgosia z Wilkas.
I tak po 6 dniach BAAAARDZO intensywnych zjazdów (na nartach – ma sie rozumieć) wypoczęci, opaleni, zadowoleni i pełni energii do działania wróciliśmy w sobotę do kraju.

Zapraszam do galerii OBRAZY. Umieściłem tam kilkanaście zdjęć z tego wyjazdu.

Narty w Val di Sole.

Wyjechaliśmy z Kasią pojeździć na nartach. Byliśmy we Włoszech w regionie Val di Sole. Mieszkaliśmy w miejscowości Pinzolo, a zjeżdżaliśmy w Pinzolo, Madonna di Campiglio, Passo Tonale. Najeździlismy się do oporu! Podobno dobrzy żeglarze, to również dobrzy narciarze. Pracujemy więc z Kasią nad tym tak, jak umiemy. ;-) Ciekawa rzecz, że okolice Doliny Słońca są w tym okresie opanowane przez naszych rodaków, z tego też względu na stokach, wyciągach, w gondolach słychać prawie wyłacznie mowę Mickiewicza i Słowackiego. Zaskakujące, ale w sumie – nie przeszkadza. Od strony logistycznej wszystko było porządnie dopracowane przez organizatora: Szkołę Narciarstwa Start Beskid ze Szczyrku. Działania i obszary, które należało obsłużyć samemu, bardzo sprawnie obsługiwaliśmy z Kasią. No „full-profeska”! – jak mawia pewna znajoma Małgosia z Wilkas.
I tak po 6 dniach BAAAARDZO intensywnych zjazdów (na nartach – ma sie rozumieć) wypoczęci, opaleni, zadowoleni i pełni energii do działania wróciliśmy w sobotę do kraju.

Zapraszam do galerii OBRAZY. Umieściłem tam kilkanaście zdjęć z tego wyjazdu.