Pracowity weekend zakończył się wczoraj w warszawskim GNIEŹDZIE PIRATÓW.
Dałem 3 – godzinny recital. Mimo lekkiego zmęczenia dość szybko „nakręciłem się” pozytywnie , a mój wewnętrzny klimat udzielił się publiczności. No i POJECHAŁO!!! I to jak…
Bardzo doceniam to, że GNIAZDOWA Publiczność potrafi kiedy trzeba i wypada – posłuchać w skupieniu, oraz ryknąć – kiedy trzeba i wypada. Bardzo Wam dziękuję za dobre wibracje.
Do zobaczenia w GNIEŹDZIE znowu. Oby jak najszybciej.
Dziękuję Małgosi i Cezarowi Dobrowolskim za udzielenie mi gościny w pięknym i przytulnym domu w Stanisławowie. Złapałem u Was balans i oddech przed niedzielnym koncertem. Bardzo lubię z Wami spotykać się i rozmawiać. Pierwszy raz spotkaliśmy się zresztą na innym, niż „mazurski” gruncie. Prawda? Udało się!!! He, he!
Dom i jego atmosfera odzwierciedla pogodę ducha i wartość jego Mieszkańców. Wszystkich.
Podrapcie ode mnie czule Wasze Burki-Sierściuchy.
I do rychłego zobaczenia – np. w Gdańsku?
Jutro raniutko razem z Kasią ruszamy z Giżycka w krótki rejs po Mazurach. Po tygodniu ciężkiej pracy taki oddech to wspaniały pomysł – dobrze robi na zwoje.
Jacht wypożyczamy z firmy czarterowej CZARTER4U z Giżycka. Link do strony – w LINKACH.